Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2022

8 rad dla przyszłych licealistów

  Dokładnie dwa lata temu po zakończeniu egzaminów ósmoklasisty stwierdziłam, że obeznam się z ofertą pomorskich szkół. Wstyd mi się przyznać, że dopiero w maju zabrałam się za tak ważne rzeczy. Gdybym mogła cofnąć się w czasie już w szóstej klasie ułożyłabym plan działania w kierunku wybierania przyszłego liceum. Najwyraźniej w ten czas nie było to mój priorytet. Na moje szczęście czasu nie cofnę i to jeden z powodów dlaczego jestem szczęśliwa. Znajduję się w rewelacyjnej szkole, której nie chciałabym zamienić na żadną inną. Nie jest to wina budynku (choć sam w sobie nie jest najgorszy), natomiast ludzi przebywających w nim. Wiele się nauczyłam nie tylko dzięki Profesorom, ale i uczniom- moim rówieśnikom. Konkretnie dzięki relacjom, które nas łączyły, bądź łączą po dziś dzień. Liceum to najważniejsza szkoła życia. Powinniśmy (w przeciwieństwie do mnie) wybierać go w pełni przekonani i świadomi. Nie zawsze uda nam się „trafić” tam gdzie chcieliśmy. Mimo to należy korzystać z każdeg...

Katy Perry w gdańskiej Piątce!

  Życie jest jak sinusoida. Są chwile wzlotów i upadków, choć i tak uważam, że jest albo dobrze albo lepiej. Ostatnio było tylko dobrze. W takich mniej kolorowych momentach sięgam po lekarstwo, którym jest sport lub moda. Nie uważam się za stylistkę mody, bądź jakiegokolwiek specjalistę w tych tematach. Mimo to przyjemność sprawia mi roztrząsanie idei, które następnie urzeczywistniam. Tworzę stylizacje, stroje, kreacje odzwierciedlające mój nastrój, bądź wręcz przeciwnie- takie, które pomagają mi wzbudzić emocje jakie chciałabym czuć. Poniekąd utożsamiam się z Dodą. Jest kobietą, którą bardzo podziwiam. Już dawno zauważyłam, iż ubrania traktuje niczym zbroję, którą tak trudno jest zniszczyć. Jej zabierająca dech w piersiach garderoba nie tylko odwzorowuje jej silny charakter, ale i duszę artysty. Artysty o skrytym ogromnie ciepłym sercu. Ten tydzień nie był najłatwiejszy, dlatego ucieszyłam się, gdy nasza szkoła dała pole do popisu uczniom. Środa miała być „Dniem Idola”. Polegała n...

Mój debiut (mata)

Wpis, bym nie zapomniała jak ważne są dla mnie marzenia piętnastoletniej Maddy "Wczoraj zmierzyłam się z moim wielkim wyzwaniem, a mianowicie pierwszymi zawodami. Jestem dumna- wywalczyłam brąz na Mistrzostwach Polski w formule Kick-Light! Trenuję niecały rok, a więc jest to dla mnie niemałe osiągnięcie. Bardzo dziękuję trenerowi za czas poświęcony przygotowaniom. Ponadto rodzinie i przyjaciołom za ogromne wsparcie. Czeka mnie jeszcze dużo pracy do złota, ale wiem, że póki mam dla kogo walczyć będę dążyć wytrwale do celu!"

Tym razem o czymś co nie jest moją specjalnością- piłka nożna

 Z przyjemnością informuję, iż na piątkowych zawodach z piłki nożnej dziewcząt zajęłyśmy trzecie miejsce. To wielki sukces! Przyznam się, że był to mój pierwszy mecz w życiu i przed nim musiałam poczytać o zasadach gry. Co za wstyd! W każdym razie serce do walki pozostało w nas do końca gry i finalnie wywalczyłyśmy brąz. Dziewczyny spisały się bardzo dobrze. Kilka z nich było trenujących. Choć piłka nożna nie była i raczej nie będzie moją pasją to nie żałuję, że brałam udział w zawodach. Zabawa była przednia. A czas spędzony wspólnie- niezastąpiony.  Dziękuję p. Zielińskiej oraz p. Lechman za czas i poświecenie włożone w przygotowania! Nie było by  wszystko takie same bez wkładu Profesor!

Spektakl pt. "Wiśniowy sad"

  Kocham sztukę. Zwłaszcza tą abstrakcyjną, niekonwencjonalną. Niezależnie czy jest ona w formie poezji, malarstwa, rzeźby. Jednak ogień tej miłości płonie silniej przy sztuce na scenie- w teatrze. Teatr jest miejscem podobnym do nieba, gdzie wszystkie uwięzione dusze stają się wolne. Nie bez powodu, gdy znajdę czas lub dostanę propozycję wybieram się tam nad wyraz ochoczo. Całkiem niedawno los mnie rozpieścił. Profesor z mojej szkoły organizowała wycieczkę do Warszawy na spektakl pt. „Wiśniowy Sad” w reżyserii Krystyny Jandy. Wyjazd w głównej mierze skierowany był dla klas trzecich, a przypomnę, iż póki co jestem jeszcze w klasie drugiej. W związku z tym Profesor miała jedynie sześć wolnych dodatkowych miejsc. Jak możecie się spodziewać otwierałam tę listę. Oszczędzę Wam czasu na czytanie szczegółowego opisu wycieczki, ponieważ myślę, że najbardziej interesuje Was samo przedstawienie [1] . Spektakl pt. „Wiśniowy Sad” jest odwzorowaniem sztuki Czechowa. W sposób dramatyczno- kome...

Spotkanie autorskie z Wojciechem Chmielarzem

W życiu każdego mniejszego, bądź większego mula książkowego przychodzi moment kiedy porzuca swój ulubiony dotychczas gatunek literacki i przerzuca się na coś zupełnie odmiennego. Tak dychotomiczne myślenie dotknęło i mnie w wieku mniej więcej piętnastu lat. Komiksy odłożyłam na czarną półkę. Sięgnęłam natomiast po kryminały. Zaczęłam od klasycznej Agathy Christie, która ujęła mnie autentycznością swoich powieści. Zapewne było spowodowane to jej wiedzą z dziedziny trucizn. Jedna z jej książek pt. „4:50 z Paddington”, którą wyjątkowo polubiłam odpoczywa na zakurzonej już czarnej półce wraz z komiksami. Dlaczego? Całkiem niedawno postanowiłam przekonać się do polskich kryminałów. Remigiusz Mróz nie zdołał mnie przekonać, natomiast Wojciech Chmielarz już tak. Pierwszą jego książkę pt. „Wyrwa” pochłonęłam w zaledwie dwa dni. Przyznam szczerze, iż czytanie książek dwa lub więcej razy z rzędu nie tkwi w mojej naturze. Nie przepadam za powtórkami. Lubię się zaskakiwać i lubię jak coś zaskakuje...

Pierwsze zawody na ringu!

  Wstałam rano cała obolała z nadzieją, że większość siniaków zdążyła mi się wchłonąć. Niestety moje nadzieje były złudne. Planowałam nie iść do szkoły, lecz myśl o opuszczeniu lekcji matematyki czy ciężkich negocjacjach związanych z drugim terminem sprawdzianu nie dawała mi spokoju. Co prawda miałabym solidną argumentację, aby być zwolniona nie tylko z poniedziałkowych lekcji, ale i wtorkowych. Jaką? W piątek o godzinie szóstej razem z klubem Rebelia spakowaliśmy torby do dwóch aut i wyjechaliśmy na zawody kick bokserskie w formule „Low kick”, które w tym roku odbywały się w Piotrkowie Trybunalskim. Miał być to mój debiut w ringu, gdyż zazwyczaj walczę na macie. Postanowiłam być dla siebie wyrozumiała i nie oczekiwać cudów. Całą drogę zbierałam siły by zawalczyć najlepiej jak umiem. W końcu trenuję tylko rok. Przyjechaliśmy na miejsce. Zakwaterowaliśmy się w hotelu, po czym ruszyliśmy w kierunku hali sportowej, gdzie o godzinie dziewiątej zaczęło się ważenie zawodników. Modlił...