Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2023

Rok szkolny dobiegł końca

  Rok szkolny dobiegł końca. Jednocześnie zaczęły się wakacje. Czy długo oczekiwanie? Dla mnie niezupełnie. Trzecią klasę zakończyłam z przytupem. Odebrałam na apelu trzy wyróżnienia. Dzięki włożonej całorocznej pracy otrzymałam świadectwo z paskiem. Komu jak komu, lecz mi akurat zależało na tej biało – czerwonej linii. Zważywszy na fakt potrzebnej dokumentacji w razie składania przeróżnych wniosków. I tak, sądzę, że cały szum z paskami jest niepotrzebny. Nie czuję się lepsza, bo mam „pasek”. Jakaś część mnie jest z siebie zadowolona, gdyż dotrzymałam słowa i dobrnęłam do celu. Mniej lub bardziej zmęczona. Nie mogę powiedzieć, że ten rok był łatwy. Jednak owa trudność sprawiła mi masę przyjemności. Sukcesy sukcesami, lecz najbardziej jestem wdzięczna, za relacje, dzięki którym ten rok uważam za najlepszy dotychczas. We wrześniu czeka mnie ostatnia, czwarta klasa. I nie wiem, jak będę się czuła, opuszczając mury Piątki. Liceum to naprawdę niesamowita przygoda. Zanim się obejrzę, b...

Kolorowe Ptaki

    Dwa ptaszki na gałązce przystały Oba piórka kolorowe miały Jedne było młodsze od drugiego I słuchało uważnie rad mądrego   „Będąc tu obok, powiem ci jedno Mając nadzieję, że trafię w sedno Nie bój się rozwijać pięknych skrzydeł I nie zważaj na słowa straszydeł”   O wyjątkowości przekonał swego kompana Lecz wspólna droga nie była im pisana Każde z nich rozleciało się w swoją stronę Pamiętając, że gdy trzeba, odpędzą złą wronę…

Mebel

    Ekspresowo zabrali jej wszystko co miała Na klatce schodowej została sama Choć teraz nie bała się niczego To chciała czegoś zupełnie swojego   Przypomniała sobie o rzeczach z pokoju Miała dużo mebli z targu pokroju Choć często się psuły i naprawiać musiała To i tak nad życie je kochała   Kupiła raz za ostatnią pensję kanapę Razem z nią ktoś zabrał ją na gapę Dowiozła mebel do domu bezpiecznie Dziękując kierowcy nieco chaotycznie   Po schodach kanapę wtargała Aż ją głowa od wysiłku rozbolała Mimo to się nie poddała I ustawiła ją w salonie, niezdara   Po jakimś czasie nóżka kanapie odpadła Dziewczyna siedząc na niej akurat, spadła Starała się być bardzo spokojna Bo po co jej teraz jakaś wojna?     Wzięła sprzęt w ręce i naprawiła bez zwłoki I choć próg bólu miała szczególnie wysoki To za każdym razem na niej odpoczywając Uważała na nią bardzo, bacznie czuwając   W końcu znudz...

Dzień Dziecka

  Bez uschnął, a z nim i cały maj. Czy się cieszę? Trochę tak. Minął burzliwy okres, jednocześnie na horyzoncie pojawił się nowy. Ten słoneczny. Bramy czerwca otworzył Dzień Dziecka. Z resztą mój ostatni. Niestety za rok, będąc pełnoletnią, nie będę mogła prawomocnie świętować tego cudownego dnia. Z tej racji ogrom niespodzianek, który spotkał mnie wczoraj (1 czerwca), był dla mnie szczególnie ekscytujący i ważny. Zacznę może od poranka. Dojeżdżam do liceum pociągiem. Ku szczęściu mojego zdrowia, peron i dom dzielą dwa kilometry. Ze względu na ten fakt, drogę do szkoły rozpoczynam spacerem. Jednak w Dzień Dziecka tata zaproponował, że tym razem to on mnie zawiezie. Cudownie! Tego dnia outfit, który wybrałam, wyjątkowo przypadł mi do gustu (czasami bywa tak, że outfit wybrany wieczór przedtem, nie zadawala mnie rano). Inspirację stanowiła Christina Aguilera. Ze względu na wysoką temperaturą cały look był wersją lekko hawajską. Dżinsową mini uzupełniłam chustką, którą przepasałam b...