Hej dziewczyny! 8 marca – nasze święto! Nie sposób nie zauważyć mężczyzn, ale i chłopców niosących bukiety kwiatów. Wróciwszy dzisiaj ze szkoły, przyglądałam się uważnie tym uroczym widokom. Przechodziłam przez centrum Gdańska. Byłam na dworcu, w galerii, jechałam tramwajem. W każdym z tych miejsc było co najmniej kilku panów, a także i pań, którym towarzyszyły kwiaty. Te mniejsze, większe, pojedyncze oraz całe bukiety. Bardziej kolorowe lub mniej. Jednolite czy różnorodne. Z ozdobami albo bez. Wszystkie piękne. Lubię kwiaty. To symbol piękna, które szybko przemija. Czy mnie też to czeka? Niemniej widok osób, zwłaszcza mężczyzn, którzy nadal dbają o swoje partnerki, przyprawia mnie o jakąś specyficzną radość serca. Weszłam po jedną rzecz do pobliskiej Biedronki. Przy drzwiach stał starszy pan. Może miał lat siedemdziesiąt. Nie mniej! Stał nad tulipanami i goździkami moczącymi się w wiaderku. Przez chwilę się zastanawiał, lecz w końcu się zdecydował. Chwycił jedną ręką czerwone ...
Cześć wszystkim! Choć w zasadzie powinnam powiedzieć "witam", gdyż ten blog jest pewnego rodzaju domem, w którym chciałabym, abyście poczuli się po prostu dobrze. Zatem rozsiądźcie się, proszę. Pozwólcie, że Was nieco oprowadzę...