Jakich ja mam uzdolnionych znajomych!
Ostatnio moja bardzo dobra koleżanka Ewa zaprosiła mnie na swój koncert. Grała na
skrzypcach wraz z orkiestrą, co budzi we mnie ogromny podziw. Ubrana w różową,
długą satynową sukienkę wstąpiłam przed występem do kwiaciarni po bukiet róż w
tym samym kolorze. Nie wyobrażam sobie nie dać artyście kwiatów po zakończeniu
sztuki. Na Akademię Muzyczną dojechałam z resztą wspaniałych ludzi, którzy również
byli zaproszeni. Podrzucam Wam galerię zdjęć z całego wydarzenia!
PS. Ewa, jeśli to czytasz, to jeszcze
raz gratuluję Ci pięknego występu!
Komentarze
Prześlij komentarz