Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2022

Na mnie już czas- Rozdział 1

Na mnie już czas Rozdział 1  Wszedł do klasy. Wzrok nie był skierowany na niego, co dawało mu poczucie chwilowego komfortu. Usiadł i gdy to zrobił w tle usłyszał szepty. Głośne szepty. Drażniące jego myśli. Chciał wyjść, lecz po ostatnim incydencie z dyrekcją zdrowy rozsądek nakazywał mu pozostać tam gdzie jest. Miał swoje miejsce w czteroosobowej ławce przy oknie. I choć jest towarzyski to siedział sam. Zdążył przywyknąć, lecz puste miejsca za każdym razem kuły go w serce. Miał na to antidotum. Nie działało idealnie, lecz dawało mu chwilowe poczucie bezpieczeństwa.   Przez te pół roku zdążył wykoncypować jak nie rzucać się w oczy. Nosił się jak zwyczajny nastolatek. Bluza stanowiła główną część jego garderoby, a blond włosy zapuścił na tyle, że przysłaniały jego twarz. Nie musiał borykać się z problemem utrzymywania kontaktu wzrokowego. Jego oczy zgubiły się gdzieś między pasmami jasnych loczków. Mimo iż wyglądał standardowo, to nie można było zarzucić mu braku schludności....

Cosplay Kitany z Mortal Kombat

  Kolejny dzień tematyczny w Gdańskiej Piątce! Oto on! Nadszedł i nikt nie był w stanie mnie powstrzymać od stworzenia nowej kreacji. Środa pt. „Dzień Dziadów” polegała na przebraniu się nie tylko za postacie z „Dziadów” Adama Mickiewicza, ale i za dowolną postać. Ten kreatywny dzień miał w głównej mierze uwolnić artystyczne dusze. Konstrukcją przypominał halloweenowy bal przebierańców tylko pod inną nazwą. Oprócz przebrania się za Gustawa istniała możliwość bycia wróżką ze Shreka, wiedźmą, kucharzem, Zygzakiem Mcqueenem! Uwierzcie, że tego dnia ludzie naprawdę mnie zaskoczyli.   A kim byłam ja? Otóż zdecydowałam się na jedną z postaci gry komputerowej pt. „Mortal Kombat”, a była nią oczywiście Kitana. Będąc młodszą oglądałam filmiki na YouTubie jak inny odbywają krwiste pojedynki.   Z zazdrością w wielkich, niebieskich oczach patrzałam i żałowałam, że to nie mogę być ja. Grająca w tę grę- of course.   Z oczywistych względów nie miałam zgody na grę w nią. Brutalność ...

Weekend ze Zdolnymi

  Weekend ma być ciepły. Pogoda dopiecze mnie jeszcze bardziej niż obowiązki, co nie napawa optymizmem. Omija mnie zgrupowanie kadry klubu oraz noc humanisty, na którą tak bardzo się cieszyłam. Myślę, że całość potoczyłaby się inaczej gdyby nie fakt, że dostałam się na „Weekend z nauką” organizowany przez Zdolnych z Pomorza. Nie ukrywam, iż radość mnie lekko przyćmiewa. Choć może nie jest to nic nowego. Tematyka zajęć to „Lekcje myślenia”. Całkiem frapujące. Mnie na pewno się przydadzą. Jedzie ze mną kilku znajomych, co jeszcze bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że raczej nie powinnam się nudzić. Mam dużo pomysłów, które chciałabym zrealizować. Obawiam się, że mogę nie nadążyć, lecz jest to kwestia tylko i wyłącznie chęci, zorganizowania i dyscypliny. Innymi słowy do zrobienia. Gdyby była opcja dodawania emotikon, które nie wyglądają jak z lat dziewięćdziesiątych, to wkleiłabym ogień. (update)   Jest wtorek. Do tego czasu lekko ochłonęłam. Zdecydowanie Weekend z nauk...

Zgrupowanie Kadry Polski oraz ważna informacja!

  Ten weeeknd był ciężki. Natomiast nie było mi smutno czy źle. Wręcz przeciwnie! Czułam się spełniona i szczęśliwa. Wróciłam do trenowania. Mimo iż trenuję tylko boks, to nie przeszkodziło mi to w uczestniczeniu w zgrupowaniu Kadry Narodowej. Całą sobotę i połowę niedzieli przepracowałam zadając setki ciosów przeciwnikowi. Sparingi były częścią najbardziej wyczekiwaną przeze mnie. W tym miesiącu możecie nazywać mnie „Punchman”albo „Punchwomen”. Przez kontuzję nogi uświadomiłam sobie, że boks nie jest spełnieniem moich marzeń. Warto jednak było go doszlifować. Ponadto miło zaskoczyłam się, gdy progres siłowy przez niecały miesiąc wyniósł dziesięć kilogramów. Zważając na moje niskie doświadczenie w podnoszeniu ciężarów ten wynik całkiem mnie zadowala. Czuję, że moja głowa niedługo eksploduje. Mam wiele do zrobienia, a treningi zajęły mnóstwo godzin. Nauka to tylko jeden podpunkt do odhaczenia. Pracuję nad Olimpiadą, a więc muszą Was poinformować, iż posty będą pojawiały się o wiele ...

Moje urodziny (w wielkim skrócie)

  Mam szczęście, że ma urodziny w babie lato. Ten piękny okres uzmysławia mi jak ważne są pory roku. Ich wyjątkowość przyczynia się do odczuwania różnych emocji. Spadające złote liście, ciepłe promienie słońca szukające ujścia pomiędzy drzewami oraz wiatr, który łagodzi każdy ból sprawia, iż sentyment wraca do mnie niczym bumerang. Wracając ze szkoły, tuląc się jednocześnie w miły sweterek wracam wspomnieniami do przeszłości. A robię to rzadko. Czasami się wzruszę, zwłaszcza, gdy na słuchawkach leci jedna z piosenek Smith’a.   Przypominam sobie stare przyjaźnie. Zastanawiam się wtenczas co dana osoba w tej chwili robi. Może pije herbatę czytając książki? Może biega gdzieś w parku? A może po prostu śpi? Tego się nie dowiem. Jednak liczę, że cokolwiek czyni jest szczęśliwa. Mimo że poróżniły nas niektóre wartości, to mam szczerą nadzieję, że udało jej się połączyć z kimś kto posiada takie same. Jest coś jeszcze co przyczynia się do szczególnej faworyzacji jesieni przeze mnie. ...

Moja recepta na szczęście

  Spełnienie jest siłą sprawczą, która pozwala na osiągnięcie szczęścia. Dla każdego spełnienie będzie czymś innym. Niektórzy upust artystyczny odnajdą w teatrze i to im pozwoli poczuć się spełnionym. Jeszcze inni pójdą ścieżką sportu. A pewna część grupy wydobędzie szczęścia z przepisania emocji na papier. Jedną z tych osób był nasz wieszcz A. Mickiewicz, który nie wziął udziału w powstaniu. Czując frustracje i brak szczęścia pod ciężarem żalu napisał „Dziady” cz. III. To tam się usprawiedliwił i przelał negatywne emocje. Ukazanie martyrologii narodu uświadomiło Polaków. Jego dzieło jest jednym z ikonicznych utworów. Pomogło odbudować wiarę w Polskę. Mickiewicz nie wprost pokazuje, że istnieje zdrowe podejście do rujnujących emocji i że mimo niepochlebnej przeszłości można uratować swoją przyszłość. Mądra praca w dziedzinie swojego hobby skutkuje spełnieniem zawodowym, które pozwala na odczucie szczęście. I to jest właśnie moja recepta na szczęście. Natomiast w przeciwieństwie do ...

Gala Tiktokerów

  Co byśmy zrobili bez przyjaciół? Co bym zrobiła bez Igora? To właśnie jemu zawdzięczam bycie w finale konkursu- na uwaga- Tiktokera Gdańska. Konkurs był organizowany przez Miasto Gdańsk. Być może obił się Wam o uszy. Nie wiem jak to się stało, że postanowiłam wziąć w nim udział. Być może tylko i wyłącznie ze względu na fakt, iż może być niezła zabawa. I faktycznie taka była. Przeszłam dwa etapy. Zostałam zaproszona do trzeciego- ostatniego. Finał był   w postaci gali, to właśnie na niej ogłosili trzech zwycięzców, w których gronie się nie znalazłam. Uważam, że gra była warta świeczki. Super się bawiłam, była to moja aktywność w społeczności Gdańska oraz dostałam całkiem przyzwoitą nagrodę. Bluzę, bidon oraz powerbanka (10 tys. mAH!!). By odwdzięczyć się Igorowi za ten nieziemski pomysł zobligowałam się zaprosić go na galę. Specjalnie na tę okazję skombinowałam długą, klasyczną, matową sukienkę z wykrojem na nogę w odcieniu indigo. Do teraz nie mogę uwierzyć jak udało mi się ...

Spektakl pt. "Kordian"- Warszawa

  Spektakl w Teatrze Narodowym w Warszawie pt. „Kordian” okazał się być trudny. Bynajmniej dla mnie. Być może moje lekkie rozbicie emocjonalne i umysłowe wynikało z nieznajomości lektury, której (na marginesie) jeszcze nie przerabialiśmy w szkole. Co prawda oględnie znam treść „Kordiana” J. Słowackiego, lecz sądzę, iż głębsza analiza byłaby tutaj zbawcza. Czas powrotu spędziłam rozmyślając nad sensem całej sztuki. Nocna jazda flixbusem, który był oświetlony niebieskimi ledami umilał ten czas. Umilił czas, aż nad to, gdyż w bardzo szybkim tempie zasnęłam. Powróciwszy do domu zadzwoniłam do babci, aby podzielić się z nią wrażeniami. Babcia zdradziła, że oglądała kilka lat temu ten występ i również za pierwszym razem nie zrozumiała wszystkiego. Zagubienie i brak katharsis niosło za sobą skutki długich rozmyślań. Liczne nawiązania do innych utworów np. „ Fausty ” Johanna Wolfganga Goethego czy historii oraz polityki nie tylko sprawiały, że przedstawianie było bardzo treściwe. Powodował...

Homeschooling- yes or no?

Nowadays, a lot of young people decide to write a blog as part of a permanent job. There are a lot of adventages and dissadvantages of taking the semi- skilled job as it is. Firstly, the main reason of taking such a job is possibilty to manage own timetable. In fact it is not necessary to conform to anyone. What is more, writting a blog is also a taking full responsibility for work. This is an ideal job for dutiful people. Working hours are adjusted as needed. Finally it is a creative job in which young people can fulfill themselves. It is a way for young artists to make money. And that is the biggest advantages. However more and more people do not read a blogs, so it is not a very   promising job. There are also pay problems that young people are not satisfied with. The popularity of blogging is dropping steadily. Hence, the salary for work can be low. Anyone who writes a blog suffers from the so-called lack of inspiration from time to time. That’s why this type of job can b...